Nigdy nie byłam dla kogoś kimś ważnym. Angażowałam się w przyjaźń i źle na tym wychodziłam. Moja pierwsza przyjaciółka, po prostu wolała kogoś innego. Ciągle mnie odpychała, to bolało, w końcu przejrzałam na oczy i odpuściłam. Poszłam do nowej szkoły. Tam poznałam najbardziej fałszywe dziewczyny jakie istnieją. Wciąż nie rozumiem jak dałam się wciągnąć w ich ''gang''. Były popularne, może dlatego chciałam do nich należeć. :/ Byłam głupia. Oczywiście podczas wakacji między klasą 6 a 1 gimnazjum one całkiem o mnie zapomniały. Bardzo to przeżywałam, to bolało. Potem zakumplowałam się z Karoliną i Gosią, ale jakoś nie odpowiadało mi ich towarzystwo. Byłam sama. Sama. I wtedy pojawiły się one. Wiki i Magda. Z Wiktorią miałam wcześniej już dobry kontakt, ale z Magdą w połowie 1 kl. gim. dopiero zaczęłam się poznawać. Nigdy nie poznam chyba bardziej pozytywnie stukniętej osoby jak ona. :'D haha Przyjaźnimy się dwa lata we trójkę. Ja te dziewczyny po prostu kocham jak siostry, nawet bardziej. Są dla mnie tak cholernie bardzo ważne. Tak mocno je kocham. Najbardziej na świecie! Tyle, że.. to się powtarza. Znów tylko ja czuję coś takiego. Mam wrażenie, że niepotrzebnie wpieprzyłam się w ich przyjaźń, one przyjaźniły się już od dawna, a ja tylko weszłam z buciorami w ich przyjaźń i teraz wszystko psuję. :( One mieszkają w jednej miejscowości i mogą się spotykać, a ja mam je tylko w szkole. Często jest potem tak, że one się wydurniają i używają różnych śmiesznych tekstów, które sobie wymyśliły jak się spotkały, a ja nie ogarniam o co chodzi. Poza tym wydaje mi się, że one nie chcą nawet spędzać ze mną czasu. Często pytam, nawet proszę, żeby pojechały ze mną do miasta, pochodzić po sklepach czy coś, ale .. wciąż odmawiają, a potem okazuje się, że razem gdzieś pojechały. No cóż ja mogę? To boli, ale nic na to nie poradzę. Wystarczyłby jeden telefon, abym do nich dołączyła, ale one trzymają wszystko w tajemnicy jeśli jadą gdziekolwiek. Ja nie mam z kim jeździć, zawsze jeżdżę sama. :( Mam wielu znajomych z internetu, ale nigdy nie stawiam ich przed nimi, one są dla mnie najważniejsze. Chciałbym, żeby ktoś mnie kiedyś tak pokochał jak ja jego. Nawet jeśli chodzi o przyjaciół. ;-; Jestem bardzo uczuciowa, chciałbym się z kimś poprzytulać, mówić mu 'kocham Cię', ale ja sama nigdy tego nie dostaję.
:'(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz